Warning: file_get_contents(http://i2.rolnicy.com/rolnictwo5/reklamagora.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /templates/waterandstone/index.php on line 54

Woda w zabiegach agrotechnicznych
Woda jest najpopularniejszym związkiem chemicznym występującym na naszej planecie. Bez niej nie istniałoby życie biologiczne w tej formie, w jakiej je znamy. Przyczyniają się do tego korzystne właściwości fizykochemiczne wody, jej ruchliwość w środowisku oraz powszechność występowania. Jest to związek chemiczny dwóch pierwiastków: wodoru i tlenu, jednak w praktyce woda z różnych ujęć jest roztworem soli i gazów, czyli związków chemicznych o zróżnicowanych cechach biologicznych i fizykochemicznych. Najwięcej soli mineralnych zawierają wody morska i mineralne, najmniej te z opadów atmosferycznych.
 
Woda jest bardzo dobrym rozpuszczalnikiem różnych substancji i ma wszechstronne zastosowanie w rolnictwie. W zabiegach agrotechnicznych pełni funkcję nośnika i rozpuszczalnika środków ochrony roślin, umożliwia ich łatwą i sprawną aplikację. Do opryskiwań wykonywanych w uprawach rolniczych zużywa się 100–300 l/ha wody, natomiast przy specjalistycznych zabiegach w ochronie roślin ogrodniczych – nawet do 1000 l/ha wody.

Rodzaj wody stosowanej w ochronie roślin ma istotny wpływ jej skuteczność. W tym kontekście można mówić o niezbędnej jakości wody, koniecznej do zapewnienia najwyższej efektywności oprysku. Niewiele osób zwraca uwagę na rodzaj wody stosowanej w agrotechnice. Brak oczekiwanego rezultatu zabiegu tłumaczą innymi czynnikami (niekorzystnymi warunkami pogodowymi, nieodpowiednim terminem oprysku czy nawet nieskutecznością zastosowanego preparatu), które niekoniecznie musiały mieć na niego wpływ. Często przyczyną nieskuteczności zastosowanego pestycydu jest zła jakość użytego rozpuszczalnika – wody. Wpływa na nią wiele czynników: skład biologiczny, czyli obecność stałych cząstek materii organicznej, głównie glonów i grzybów, ale przede wszystkim skład chemiczny, związany z zawartością dwuwartościowych kationów wapnia i magnezu oraz jonów: żelaza, baru, manganu i strontu, które decydują o tzw. twardości wody, a także determinują jej odczyn (pH).

W sadownictwie wykorzystuje się wodę wodociągową (pitną i przemysłową), wody powierzchniowe, podskórne i głębinowe. Badania wykazały, że prawie we wszystkich regionach naszego kraju (aż 3/4 powierzchni Polski) nawet wodociągowe wody pitne odznaczają się dużą twardością, a głębinowe są bardziej zmineralizowane niż wodociągowe, powierzchniowe czy podskórne. Odczyn wody w zdecydowanej większości przypadków jest obojętny lub lekko zasadowy.

Obecność niektórych soli, np. wodorotlenku wapnia lub sodu, wpływa na zwiększenie alkaliczności wody. Związany z tym wzrost pH cieczy opryskowej stymuluje niekorzystne reakcje antagonistycznej wymiany chemicznej, a ponadto silnie ogranicza wnikanie środków ochrony roślin do komórek roślinnych. Dotyczy to zwłaszcza herbicydów o charakterze słabych kwasów, a przede wszystkim preparatów stosowanych dolistnie, zawierających substancje aktywne w formie soli. Większość z nich reaguje bowiem z kationami wapnia obecnymi w wodzie w zbiorniku opryskiwacza bądź w kropli cieczy opryskowej wysychającej na powierzchni liści, tworząc bardzo słabo rozpuszczalną sól wapniową w postaci osadu.

Z kolei wysokie pH cieczy opryskowej może znacznie przyspieszać chemiczny rozkład substancji czynnych środków ochrony roślin. Ich okres połowicznego rozpadu może ulec skróceniu w zależności od odczynu rozpuszczalnika, w skrajnych przypadkach nawet do kilkuset razy. W praktyce oznacza to, że czas działania środka ochrony roślin może zostać skrócony z kilkudziesięciu lub kilkunastu dni do kilkunastu lub kilku godzin. Jest to równoznaczne z ograniczoną skutecznością lub jej brakiem.

Zjawisko to ma niekorzystne konsekwencje, zarówno ekonomiczne, jak i środowiskowe. Przez użycie nieodpowiedniej jakości rozpuszczalnika, mimo poprawnie przeprowadzonych zabiegów agrotechnicznych, tracą przede wszystkim sadownicy, otrzymując niskie plony słabej jakości. Ma to związek z częściową, a w skrajnych przypadkach całkowitą utratą działania substancji aktywnej preparatu. Efekt tego zjawiska negatywnie wpływa także na wizerunek producentów i dystrybutorów pestycydów. Wynika to z niezadowolenia rolnika z braku skuteczności przeprowadzonych zabiegów. Wykorzystywanie twardej wody do oprysków wpływa niekorzystnie na środowisko naturalne, przede wszystkim zwiększa zanieczyszczenie wód podskórnych i powierzchniowych poprzez akumulację substancji chemicznych w glebie.

Producenci wielokrotnie stykali się z tym problemem, jednak nie potrafili go zidentyfikować, a zatem rozwiązać. Często zwiększa się dawkę substancji aktywnej, jednak nie jest to ani skuteczne, ani opłacalne, ani bezpieczne dla środowiska, a poza tym tylko częściowo wpływa na rezultat oprysku. Zmiana źródła wody lub jej uzdatnianie to rozwiązania kosztowne i kłopotliwe. Zmniejszanie ilości wody zużywanej do wykonania zabiegu agrotechnicznego wiąże się z wymianą sprzętu na opryskiwacze ULV, które są trudno dostępne i drogie. Niektórzy sadownicy stosują adiuwanty, które jednak nie eliminują ujemnego oddziaływania związków antagonistycznych znajdujących się w wodzie ani nie regulują jej pH. Te zbędne, kłopotliwe i kosztowne zabiegi na ogół nie poprawiają efektywności oprysków, jeśli użyto wody nieodpowiedniej jakości.

Powszechny na świecie problem stosowania w agrotechnice twardej wody (w Polsce dotyczy on aż 3/4 powierzchni kraju – 18 mln ha) znalazł rozwiązanie w zastosowaniu kondycjonerów wody. Są to środki regulujące jej twardość oraz odczyn, posiadające również zdolności kompleksujące jony metali ciężkich. Przeznaczone są do uzdatniania i uszlachetniania wody, czyli poprawiania jej jakości. Składniki preparatów kondycjonujących wodę wchodzą w reakcje ze związkami w rozpuszczalniku, które, gdyby nie obecność kondycjonera, reagowałyby z substancją czynną pestycydu, powodując jej zablokowanie. Ponadto obniżają pH wody. Stwarzają w obrębie cieczy roboczej optymalne warunki do właściwego działania środka ochrony roślin.

Dopiero od niedawna można kupić preparaty tego typu w Polsce – np. wprowadzony dwa lata temu kondycjoner Niagara. Środek ten skutecznie eliminuje antagonistyczne działanie jonów wapnia, magnezu i żelaza w wodzie, które mogą dezaktywować substancje czynne środków ochrony roślin poprzez wytrącanie ich z roztworu w formie kompleksów tworzących osad. Kondycjoner daje gwarancję właściwego zastosowania pestycydu, a więc szansę na prawidłowe, skuteczne i efektywne wykonanie zabiegu agrotechnicznego. Pozwala też w większym stopniu chronić środowisko naturalne przed negatywnymi skutkami stosowania środków ochrony roślin.

Anna Rogowska

Warning: file_get_contents(http://i2.rolnicy.com/rolnictwo5/reklamadol.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /templates/waterandstone/index.php on line 66


Warning: file_get_contents(http://i2.rolnicy.com/rolnictwo5/reklamasrodeksztywna.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /templates/waterandstone/index.php on line 82

Warning: file_get_contents(http://i2.rolnicy.com/rolnictwo5/reklamasrodekdol.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /templates/waterandstone/index.php on line 90

Warning: file_get_contents(http://i2.rolnicy.com/rolnictwo5/stopka.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /templates/waterandstone/index.php on line 136

Warning: file_get_contents(http://i2.rolnicy.com/rolnictwo5/stopkacss.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /templates/waterandstone/index.php on line 144